czwartek, 5 lipca 2012

Sycący krupnik

Rzadko gotuję zupy, jakoś za nimi nie przepadam, ale od czasu do czasu jakąś tam upichcę jeśli najdzie mnie ochota. Pamiętam, że w dzieciństwie nie lubiłam krupniku, ale gdy zobaczyłam w Tele Tygodniu przepis na ten krupnik z ,,fasolą" postanowiłam go ugotować. Krupniczek okazał się bardzo dobry i pewnie od czasu do czasu go ugotuję.








12 dag białej fasoli
10 dag kaszy jęczmiennej
sól
pieprz
25 dag wędzonego boczku
1 marchew
1/4 małego selera
łyżka smalcu
2 łyżki posiekanej natki pietruszki


Fasolę namoczyć w zimnej wodzie i odstawić na noc. Następnego dnia odcedzić i zalać świeżą wodą, gotować pół godziny. Kaszę opłukać i wsypać do garnka z zimną wodą. Posolić, przykryć i gotować 25 minut. Boczek pokroić w kostkę. Kiedy po pół godzinie fasola zmięknie, dodać do niej boczek i gotować razem jeszcze 20 minut. Marchew i seler pokroić na kawałki. Obsmażyć na smalcu, wrzucić do zupy i gotować razem przez chwilę. Doprawić solą i pieprzem. Pod koniec dodać kaszę i natkę pietruszki.

Placki dyniowe

Moje ulubione placuszki dyniowe. Idealne na śniadanie, szybkie w przygotowaniu jeżeli już mamy gotowe  puree z dyni.  U mnie podane z  konfi...