Rzadko gotuję zupy, jakoś za nimi nie przepadam, ale od czasu do czasu jakąś tam upichcę jeśli najdzie mnie ochota. Pamiętam, że w dzieciństwie nie lubiłam krupniku, ale gdy zobaczyłam w Tele Tygodniu przepis na ten krupnik z ,,fasolą" postanowiłam go ugotować. Krupniczek okazał się bardzo dobry i pewnie od czasu do czasu go ugotuję.
12 dag białej fasoli
10 dag kaszy jęczmiennej
sól
pieprz
25 dag wędzonego boczku
1 marchew
1/4 małego selera
łyżka smalcu
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
Fasolę namoczyć w zimnej wodzie i odstawić na noc. Następnego dnia odcedzić i zalać świeżą wodą, gotować pół godziny. Kaszę opłukać i wsypać do garnka z zimną wodą. Posolić, przykryć i gotować 25 minut. Boczek pokroić w kostkę. Kiedy po pół godzinie fasola zmięknie, dodać do niej boczek i gotować razem jeszcze 20 minut. Marchew i seler pokroić na kawałki. Obsmażyć na smalcu, wrzucić do zupy i gotować razem przez chwilę. Doprawić solą i pieprzem. Pod koniec dodać kaszę i natkę pietruszki.
czwartek, 5 lipca 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Placki dyniowe
Moje ulubione placuszki dyniowe. Idealne na śniadanie, szybkie w przygotowaniu jeżeli już mamy gotowe puree z dyni. U mnie podane z konfi...
-
Bardzo proste i szybkie ciasto z dodatkiem miodu, wprost idealne do herbaty z cytryną. Takie zwyczajne ciasto można przygotować w kilkadzies...
-
Kolejna babka tym razem z octem, tak też się zdziwiłam jak zobaczyłam w składzie ocet. Bebeczka okazała się pyszna ze szklaneczką mleka lub ...
-
To ciasto to smak dzieciństwa. W domu nigdy go nie piekliśmy ale dokładnie pamiętam ten smak ciasta jedzonego u koleżanki. Niby nic niezwykł...